"Kurier Warszawski" w ostatnich dnaich 1856r. pisał, że około godziny 4-ej z rana sposobem próby zapalono latarnie gazowe, ustawione od samego zakładu fabrykacji gazu, wzdłuż Nowego Świata, Krakowskiego Przedmieścia aż do Zamku Królewskiego. Próba ta najpomyślniejszym skutkiem uwieńczoną została, wszystkie bowiem latarnie na tej przestrzeni bez wyjątku paliły się, wydając światło w kształcie wachlarza przyjemne, mocne doskonale oświetlające ulice i przyległe im przedmioty. Tysiące osób przechodziło tłumnie po chodnikach, przypatrując się temu jeszcze jednemu więcej przedsięwzięciu, jakie uwieńczyło rok bieżący, z taką korzyścią dla mieszkańców, z taką ozdobą dla miasta.
Dzis mimo upływu lat wciąż można spotkać czynne latarnie gazowe. I tak w Śródmieściu przy ulicach Agrykola i Jezierskiego, na Mokotowie: Orężna, Kąkolewska, Godlewskiego i Jodłowa oraz na Żoliborzu przy ulicach Płatniczej, Granowskiej, Szaflarskiej i sfotografowana przy ulicy Cegłowskiej.
3 komentarze:
Przy Agrykoli sam kiedyś jedną zapaliłem "nie" legalnie :D
Platnicza to Bielany nie Zoliborz :)
roody, Ty purysto dzielnicowy! ;)
Prześlij komentarz