Zielenią spowity, w niedzielne popołudnia zastyga w bezruchu. Słucha swych nokturnów, mazurków, polonezów i od niechcenia zagląda w oczy par zakochanych.
poniedziałek, 14 sierpnia 2006
Byłem u Ciebie w te dni, Fryderyku!
Zielenią spowity, w niedzielne popołudnia zastyga w bezruchu. Słucha swych nokturnów, mazurków, polonezów i od niechcenia zagląda w oczy par zakochanych.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
© zdjęcia chronione prawem autorskim
© all rights reserved
1 komentarz:
pieknie !
Prześlij komentarz