Najważniejszy jest dobry początek dnia. Łyk kawy, najchętniej lavazzy, koniecznie z mlekiem. Potem już wszystko idzie jak po maśle.
piątek, 1 czerwca 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
© zdjęcia chronione prawem autorskim
© all rights reserved
3 komentarze:
mhmmm,jaka pyszna kawa :)))
Po drugiej stronie ulicy jest dobra icetea wlasnego robienia :)
ja nie potrafie pic kawy rano, na nogi stawia mnie tylko zimna cola :-)
Prześlij komentarz