Nie dalej jak wczoraj dane mi było patrzeć na ten widok i rozmawiać z człowiekiem, który ostatni raz w centrum Warszawy był ponad 5 lat temu. Był on oczarowany rozwojem miasta i tym co wyrosło tutaj przez ten czas. I pewno miał racje mówiąc, że miasto jest nie do poznania. Żyjąc tu nacodzień wydaje się nam, że mnóstwo rzeczy jest tutaj jeśli nie od zawsze, to napewno od bardzo dawna. Pęd życia sprawia, ze umyka nam mnóstwo drobiazgów, które niekoniecznie dotyczą nas osobiście i dopiero ktoś stojący obok, a czasem nawet ze świeżym spojrzeniem uzmysławia nam jak wiele w tak zwanym międzyczasie się wydarzyło ... (link)
wtorek, 30 grudnia 2008
zmienność oblicza miasta
Nie dalej jak wczoraj dane mi było patrzeć na ten widok i rozmawiać z człowiekiem, który ostatni raz w centrum Warszawy był ponad 5 lat temu. Był on oczarowany rozwojem miasta i tym co wyrosło tutaj przez ten czas. I pewno miał racje mówiąc, że miasto jest nie do poznania. Żyjąc tu nacodzień wydaje się nam, że mnóstwo rzeczy jest tutaj jeśli nie od zawsze, to napewno od bardzo dawna. Pęd życia sprawia, ze umyka nam mnóstwo drobiazgów, które niekoniecznie dotyczą nas osobiście i dopiero ktoś stojący obok, a czasem nawet ze świeżym spojrzeniem uzmysławia nam jak wiele w tak zwanym międzyczasie się wydarzyło ... (link)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
© zdjęcia chronione prawem autorskim
© all rights reserved
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz